W tym roku lato nas nie rozpieszczai truskawki nie są tak smaczne, jak w poprzednich latach, ale skoro nie ma szans na poprawę pogody, postanowiłam i tak kupić kilka kilo. W efekcie popołudnia spędzonego w kuchni, mam 20 słoików dżemu oraz 9 słoików syropu, który latem dodaję do wody, a zimą do gorącej herbaty. Przepis można wykorzystać z dowolnymi owocami w tych samych proporcjach. Co ważne, truskawki nie muszą być idealne - właściwie nawet lepiej, jeśli są miękkie, wtedy w trakcie gotowania zaczynają się rozpadać. Jeśli w koszyku trafią się także nie do końca dojrzałe owoce, je również wykorzystuję w dżemie, dzięki czemu jest lekko kwaśny.
Dżem i syrop truskawkowy
- 5 kg truskawek
- ok 1,5 kg cukru (możesz dodać więcej, jeśli owoce są kwaśne, lub lubisz słodsze dżemy)
- 160 g cukru żelującego 3:1
- kwasek cytrynowy (min. 1 łyżeczka)
- 2 łyżki masła
- opcjonalnie 16g cukru waniliowego
Syrop zlewamy do odrębnej miski, natomiast owoce przekładamy do garnka. Dodajemy cukier żelujący, masło, cukier waniliowy i kwasek cytrynowy. Garnek ustawiamy na małym ogniu i zaczynamy powoli gotować, cały czas mieszając masę drewnianą łyżką. Kiedy dżem zacznie się gotować, sprawdzamy smak i dodajemy resztę cukru. Po 5 minutach gotowania, wyjmujemy spodek z zamrażalnika i upuszczamy na niego kroplę dżemu (bez owoców). Szybko odwracamy do góry dnem - jeśli dżem odpada ze spodka, gotujemy dalej. Jeśli natomiast na nim zastyga, wyłączamy kuchenkę.
Słoiki wyparzamy i do jeszcze ciepłych przekładamy gorący dżem. Od razu zakręcamy i odstawiamy do wystudzenia. W miarę stygnięcia, da się słyszeć charakterystyczny dźwięk zasysanej pokrywki - dżemu nie trzeba już pasteryzować.
Odlany wcześniej syrop przelewamy do słoików, szczelnie zakręcamy i wkładamy do garnka z zimną wodą. Włączamy ogień pod garnkiem, a gdy woda zacznie wrzeć, zostawiamy na 15 minut. Następnie wyłączamy, wyciągamy z wody i odkładamy do wystudzenia.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz